Kilkanaście dni temu ukazała się w formie papierowej książka autorstwa Anki Mrówczyńskiej „Młody bóg z pętlą na szyi. Terapia u Doktorka” – jest to druga część cyklu „Młody bóg…”. Wcześniej ukazały się inne przejmujące książka tej autorki „Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk” oraz „Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii

„Terapia u doktorka”, to książka, która pokazuje przebieg psychoterapii a charakter dialogu pomiędzy pacjentką a terapeutą nadaje jej tempo i dynamikę. Jednocześnie sposób napisania sprawia, że życie bohaterki pomiędzy sesjami nie zostaje dla czytelnika do końca odkryte. Dowiadujemy się tylko tyle ile zostaje powiedziane lub pomyślane na sesji. I z tych szczątkowych informacji możemy próbować budować sobie obraz tego, co dzieje się z bohaterką pomiędzy spotkaniami. A co dzieje się tak naprawdę? Tego dowiadujemy się na jednej z ostatnich sesji i z podsumowania terapii.

O czym jest ta książka? Dla mnie to przede wszystkim opowieść o odwadze, bo przychodzenie na sesje, rozmawianie z terapeutą wymaga od bohaterki ogromnej odwagi.  I ona decyduje się na ten krok, w nadziei na zmianę swojego życia. W trakcie kolejnych stron książki możemy śledzić sposób w jaki zmienia się relacja terapeuty i pacjentki i intuicyjnie możemy poczuć to coś, co sprawia, że trudno jest tę relację nawiązać.

Część trudności być może nie zostaje nazwana, ale jest zdecydowanie kilka rzeczy, które bohaterce przeszkadzają w zachowaniu terapeuty. Czasem o nich mówi a czasem tylko myśli. I tu pozycja czytelnika jest uprzywilejowana wobec terapeuty. I to sprawia, że czytając książkę aż chciałoby się podpowiedzieć terapeucie, co teraz powinien zrobić, jak zareagować, ale nie można. I to budzi autentyczną frustrację. Ta większa wiedza czytelnika może też sprawiać, że w niektórych momentach czujemy złość albo rozczarowanie względem terapeuty i jednocześnie coraz lepiej rozumiemy i zbliżamy się do bohaterki. Coraz lepiej rozumiemy ją i jej cierpienie.

Z tego powodu jest to też książka o tym, jak skomplikowanym procesem jest psychoterapia.  Czy przedstawiony w książce psychoterapeuta ma złe intencje – zdecydowanie nie, a przynajmniej nie ma powodów aby tak sądzić. Jednak coś ważnego mu w relacji z pacjentką umyka, nie dostrzega momentu, w którym relacja ta staje się źródłem ogromnej frustracji albo z jakiegoś powodu reaguje na tę frustrację w sposób, który nie jest odbierany jako pomocny przez pacjentkę. Widzimy pewien rozdźwięk pomiędzy terapeutą a pacjentką, w miarę kolejnych spotkań oni oddalają się od siebie. Ale jest też coś, co daje promyk nadziei – w trakcie trwania spotkań z terapeutą w życiu bohaterki zachodzą pewne zmiany na lepsze, więc może jednak ona znajdzie rozwiązanie swoich problemów?

Zdecydowanie mogę polecić tę książkę wszystkim psychologom i psychoterapeutom i innym specjalistom aby zwiększyć ich wyczulenie na to, co dzieje się w relacji z pacjentem, na to jak wypowiadane przez nas, profesjonalistów, słowa mogę być odbierane. To też książka, która może pomóc nam w rozwijaniu empatii i zrozumienia dla pacjentów, a tych dwóch podstawowych umiejętności, jak można sądzić, nigdy za wiele. I warto je nieustannie pielęgnować.

Ale nie jest to książka tylko dla profesjonalistów – z jej lektury może skorzystać każdy czytelnik, rodzic, partner, ktoś bliski, przyjaciel osoby, która doświadcza podobnych problemów do tych doświadczanych przez bohaterkę: wahania nastroju, nadużywanie alkoholu, samookaleczenia, próby samobójcze. Dzięki tej lekturze można lepiej zrozumieć z jakimi wyzwaniami zmagają się oni na co dzień i że te wszystkie „szkodliwe zachowania” to tak naprawdę próby rozwiązania głębszego problemu, próby poradzenia sobie z cierpieniem.

Natomiast polecając tę książkę wszystkim zainteresowanym osobom chciałabym poczynić jedno zastrzeżenie. Nie każda terapia wygląda tak jak ta opisana w książce. Przedstawiona w książce terapia jest prowadzona w pewien określony sposób. Istnieje co najmniej kilka podstawowych sposobów prowadzenia terapii lub mówiąc inaczej kilka nurtów terapeutycznych np.: poznawczo-behawioralny (CBT), dialektyczno-behawioralny (DBT), interpersonalny, gestalt, systemowy, terapia akceptacji i zaangażowania (ACT), psychodynamiczny. Idąc do terapeuty warto wiedzieć w jakim nurcie pracuje dany psychoterapeuta, na ile ten nurt może być pomocny w naszych problemach i czego można się po terapii spodziewać. Warto też pamiętać, że każdy terapeuta rozwija swój indywidualny warsztat pracy, ma pewien styl komunikacji. To co przedstawia nam Anka Mrówczyńskia, to opis pewnej konkretnej relacji terapeutycznej jaka miała miejsce pomiędzy bohaterką a tytułowym doktorkiem, nie można z tego wyciągać wniosku, że tak wygląda czy powinna wyglądać każda terapia.

Zachęcam wszystkich do lektury tej książki!

Magdalena Tylko

Terapeutka, Członkini PTDBT

Magdalena Tylko

Magdalena Tylko

Psycholog, Certyfikowana Psychoterapeutka PTTPB,

Koordynatorka programu Family Connections w Polsce, członkini założycielka PTDBT oraz członkini władz PTDBT od 2016 roku, trenerka i mentorka zespołów konsultacyjnych w szkoleniach z terapii Dialektyczno-Behawioralnej,

rozmówczyni w podcaście psychologicznym Ogarnij: Emocje i Relacje,  o DBT w praktyce

emocjeirelacje.pl  / IG @emocjeirelacje   / Spotify  @emocjeirelacje   / YT @emocjeirelacje / FB @emocjeirelacje